niedziela, 2 stycznia 2022

Następny rok

   Zaczął się następny rok. Wbrew stereotypom nie wzbudził optymistycznych oczekiwań. Trwa pandemia i nie widać jej końca, aczkolwiek historia mówi, że zaraza nawiedza ludzkość raz na sto lat. Choroba panoszy się około trzech lat i potem grzecznie się wycofuje. Obecna buchnęła pod koniec 2019 roku w Azji. Do Polski dotarła w lutym lub marcu 2020 roku. Z prostej analizy wynika, że powinna się cofnąć pod koniec 2022 lub na początku 2023. I to na tyle optymistycznych wieści. Reszta jest niewiadomą.

   Jest już szczepionka mającą nas uodpornić. Wyprodukowano ją w przeciągu kilku miesięcy i bez prób klinicznych, badań skuteczności i efektów ubocznych, tych tuż po szczepieniu i tych, które po latach mogą dać tragiczne konsekwencji. Zaczęły się masowe szczepienia. Najpierw tych z pierwszej linii frontu walki z corona wirusem, a następnie seniorów i coraz młodszych, a obecnie już nawet dzieci. 

   Oficjalne media podają za pewnik, że szczepionka przynosi więcej korzyści niż strat. Podobno rzadziej chorują zaszczepieni niż niezaszczepieni: lżej przechodzą tę chorobę zaszczepieni niż niezaszczepieni. 

   Źródła nieoficjalne podają informacje o skutkachubocznych; o zkrzepicy, niewydolnościach i osłabieniu systemu immunologicznego.. To na dziś. Jeszcze gorsze przewidywania są na przyszłość.

   Nie wiem, to kłamie, kto głosi prawdę. Podejrzana jest loteria: zaszczepisz się, zarejestrujesz weźmiesz udział w loterii, gdzie możesz wygrać elektryczną hulajnogę, samochód, milion, i mnóstwo interesujących sprzętów. I to jest podejrzane, bo szczepionka jest darmowa.

   I skąd ma się wziąć nadzieja? Optymistyczne spojrzenie w przyszłość? Gdy strach o siebie, o swoich bliskich? Obawa przed kontaktami z sąsiadami, nie mówiąc już lęku przed obcymi w sklepie?    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz